Nadszedł czas na nową wyprawę. Cel to Korsyka. Poranne pakowanie plecaka poszło szybko i sprawnie. Teraz na dworzec kolejowy, aby dojechać do miejsca zbiórki, tzn do Wrocławia. Pociąg opóźniony o 10 minut, ale w końcu przyjeżdża. W oknie wagonu bezprzedziałowego widzę machającą Anie z Krakowa. Tym pociągiem jedzie również Tomek z Katowic, ale usiadł w innym wagonie. Dojeżdżamy razem do Wrocławia.